Joanna Suska
Joanna Suska
Numer 2️⃣3️⃣ – ostatnia kobieta na liście
Kandydatka do Sejmu w okręgu sieradzkim
Konfederacja Wolność i Niepodległość
Pochodzę z Łasku, gdzie dorastałam, obserwując rodziców własnych oraz rodziców moich kolegów i koleżanek. Już wtedy dostrzegałam absurdy biurokracji, które utrudniają zwykłym ludziom poruszanie się w gąszczu przepisów. Nie raz słyszałam, że ktoś coś komuś załatwił po znajomości w urzędzie. Gorzej, gdy się tych znajomości nie miało.
Wydawałoby się, że Polska się od tamtego czasu bardzo zmieniła. Mamy smartfony, komputery i wiele technologicznych udogodnień. A mimo to polski przedsiębiorca poświęca rocznie 334 godziny na rozliczenia podatkowe (w Estonii jest to 50 godzin). Nie byłoby tak, gdyby podatki w Polsce były przejrzyste i proste, co czego będę w Sejmie krok po kroku dążyć.
Jestem mamą trójki dzieci: bliźniaczek Mai i Marysi oraz synka Maksyma. Macierzyństwo otworzyło mi oczy na wiele spraw, z którymi wcześniej nie miałam do czynienia. Uwrażliwiło mnie też mocno na potrzeby innych matek.
Kiedy w czasie ogłoszonej pandemii w polskich szpitalach nie było możliwości uczestniczenia przy porodzie ojca dziecka bądź bliskiej osoby rodzącej, serce mi prawie pękło. Współczułam każdej kobiecie, która przechodziła w bezdusznym w tamtym czasie polskim szpitalu przez doświadczenie wydawania życia na świat w samotności, bez wsparcia męża czy matki. Aktywnie starałam się o przywrócenie takiej możliwości w kilku szpitalach, organizując konferencje prasowe, kierując odpowiednie pisma do władz oraz zarządców szpitali.
Zaangażowałam się wówczas także w działalność fundacji Kobiety Wolności i Niepodległości, zajmującej się między innymi tematem opieki okołoporodowej.
Zawodowo od ponad 10 lat zajmuję się wspieraniem biznesów online w ich rozwoju. Moja specjalizacja w tym kierunku pokazała mi, że rozwiązania technologiczne, które polscy przedsiębiorcy stosują w swoich firmach od lat, spełniają dużo wyższe standardy użyteczności niż te oferowane nam, obywatelom, przez rząd. Wskazuje to na wysokie niekompetencje rządzących w nowoczesnym świecie. Dlatego chciałabym, by ustąpili miejsca młodszym, którzy lepiej rozumieją potrzeby nowych pokoleń.